Dziś prezentuję książkę pt. „Czarownice z Pomorza i Prus” Anny Koprowskiej-Głowackiej, którą wydano w roku 2021 za sprawą Wydawnictwa Region w Gdyni.
Ta książka porusza do bólu, odkrywa przed nami świat ludzkiego okrucieństwa, „zmorę” nienawiści i butę władztwa, które panuje nad życiem i śmiercią bezbronnych ludzi. Oskarżenia o czary w czasach minionych były powszechne, o czary mógł być posądzony każdy, bez względu na wiek, płeć czy pochodzenie. Najczęstszymi ofiarami podłych okrucieństw były kobiety, zarówno te zajmujące się zielarstwem lub medycyną, jak i pobożne mniszki, mądre akuszerki, samotne wdowy żyjące na obrzeżach społeczności czy piękne, wykształcone i niezależne szlachcianki. Skazywano je na tortury i śmierć za rzekome konszachty z diabłem, były oskarżane za pomór świń, śmierć niemowląt i inne nieszczęścia, za choroby, brzydką pogodę, katastrofy, psucie się piwa, nieudane pieczenie chleba czy marny wyrób masła. Publikacja Anny Koprowskiej-Głowackiej przybliża Czytelnikom losy oskarżonych o czary kobiet, skazanych i torturowanych w sposób niegodziwy. Te przerażające historie są faktami, zadziały się w latach 1477 – 1836 na terenach współcześnie istniejących województw: pomorskiego, zachodniopomorskiego, kujawsko-pomorskiego, warmińsko-mazurskiego. Sięgają również na tereny dzisiejszej Rosji oraz Niemiec. Autorka we wstępie informuje Czytelników o wyborze historii kobiet oskarżonych o czary, bowiem jest ich tak wiele, że nie sposób w jednej publikacji zamknąć wszystkiego. Kobiety, które są bohaterkami książki zamieszkiwały trzy regiony: Księstwo Pomorskie, Prusy Książęce i Prusy Królewskie. Wykonanie kary śmierci – palenie żywcem, łamanie kołem, ćwiartowanie, wbijanie na pal, utopienie, ścięcie, szubienica, grzebanie żywcem – było „urozmaicone” okrutnymi torturami oraz próbami: pławienia, ognia, łez, wagi czy igły.
Autorka nie pisze w swojej książce o czasach współczesnych, jednakże warto o tym wspomnieć, bowiem dziś – w świecie kwitnienia technologii i komunikacji – często występuje nienawiść do kobiet aktywnych, otwartych i wiernych swoim ideałom. Te kobiety skazywane są manipulacją, torturowane hejtem i powtarzającymi się – jak w pulsometrze – bezimiennymi donosami, których autorami bywają nie tylko mężczyźni, ale również rywalki. Ta nienawiść nie rodzi się z bólu lecz z chęci posiadania tego co posiada ktoś inny w najbliższym otoczeniu lub z chęci zemsty za coś, co w ocenie skazującego było istotne. Co się zatem zmieniło w sposobach karania za herezję/bezbożność, bluźnierstwo/niegrzeczność, czarostwo/zielarstwo czy odstępstwo/wyjątek od wiary? Choć nowoczesny świat jest jakby uwolniony od wielu ciasnych stereotypów to okazuje się, że mimo wszystko, w dalszym ciągu dokonują się zdarzenia pasujące do tych średniowiecznych, nowożytnych czy dziejących się po rewolucji francuskiej okrutnych historii.
„Czarownice z Pomorza i Prus”, to znakomita lektura, przeznaczona nie tylko dla kobiet chcących poszerzyć swoją wiedzę, ale również dla tych wszystkich, którzy chcą poznać procesy oskarżeń o czary, ludzkie wyobrażenia dotyczące czarów, sabaty i tortury. Zachęcam do czytania.
https://katalog.biblioteka.slupsk.pl/document/266709
Danuta M. Sroka
Pracownia Regionalna MBP w Słupsku
d.sroka@mbp.slupsk.pl