Piłkarze Gryfa Słupsk zakończyli zmagania w piłkarskiej IV lidze. Zajęli siódme miejsce. Lepiej niż przed rokiem, gdy klub znalazł się na dziewiątej pozycji, słabiej niż oczekiwania – bo te sięgały nawet pierwszej trójki.
Czy jednak znajdzie się kibic, który powie, że Gryf zrobił postęp, że jego gra jest zdecydowanie lepsza niż w poprzednim sezonie, że ubiegłoroczna zmiana trenera z Arkadiusza Gaffki na Grzegorza Bednarczyka przyniosła spodziewany efekt?
ATMOSFERA – WAŻNA RZECZ
Na pewno w zespole była inna atmosfera, lepsze stosunki na linii szkoleniowiec – piłkarze. To było widać na boisku i poza nim. Trener za graczy i gracze za trenera mogliby wskoczyć w ogień. Szkoleniowiec zazwyczaj po meczach chwalił graczy, gdy zasługiwali i bronił, gdy nie udawało się wygrać. Oczywiście, że widział błędy, ale widział i wiedział jak bardzo zawodnicy poświęcają się, by wypaść dobrze i jak wiele robią, by zapomnieć, że klub nie wywiązał się z umów dotyczących obiecanych płatności. Przykład? Kto był na meczu Pucharu Polski z Wierzycą Pelplin widział, że piłkarze pomimo starań przegrali 1:2. Gdy zawodnicy schodzili do szatni zniecierpliwieni kibice wyrazili swoją krytykę. I to w ostrych słowach. To jednak spowodowało reakcję szkoleniowca. Trener nie wytrzymał, stanął mężnie w obronie swoich piłkarzy, broniąc ich zaangażowania, poświęcenia i pasji, bo dzięki temu tak naprawdę ta drużyna funkcjonowała. Mógł ich usprawiedliwić, a zawodnicy odpłacali mu i kibicom dobrą grą, bo trzy dni po meczu z Wierzycą pokonali w meczu ligowym w Bytowie tamtejszą Bytovię 2:1, zdobywając gole w samej końcówce. A był to dla fanów ważny, prestiżowy mecz.
KTO NAJLEPSZY?
Były i w tym umiejętności, ale było też pokazanie, na czym bazował Gryf grając wiosną. Opierał się na emocjach. Taktycznie bowiem Trójkolorowi prezentują czytelną piłkę. Gra oparta jest na doświadczonych i technicznie wysoko rozwiniętych (jak na IV ligę oczywiście) umiejętnościach Oskara Zielińskiego, Macieja Gregorka. Akcje starał się kończyć najskuteczniejszy strzelec Gryfa Fabian Słowiński, chociaż w tym sezonie nie zdobył tylu goli, ile w ubiegłym. W środku pola dużo zależało od Tomasza Piekarskiego. Pomagają mu inni zawodnicy ze środkowej formacji, ale gdy rozpoczęły się kontuzje, to gra się trochę posypała.
W przekroju całego sezonu, miano najlepszego gracza niewątpliwie powinno przypaść Oskarowi Zielińskiemu. Strzelał gole, inicjował akcje, szalał na skrzydle. Stwarzał przewagę. Owszem, na początku sezonu zbyt wiele starał się brać na siebie, nie widział lepiej ustawionych kolegów. Potem się to zmieniło, z dużą korzyścią dla zespołu. Oskar dojrzał.
SIÓDME MIEJSCE
Ostatecznie Gryf skończył sezon 2021/2022 na siódmej pozycji. Mówił zresztą o tym Grzegorz Bednarczyk, szkoleniowiec, po ostatnim wygranym spotkaniu z Lechią II Gdańsk 5:4.
– To jest bardzo dobre miejsce patrząc na to, jakie mieliśmy problemy kadrowe. Każdy z trenerów i zawodników marzy o tym, żeby zająć jak najwyższe miejsce. My celowaliśmy w pierwszą trójkę. Mielibyśmy na nią szansę, jeśli nie byłoby problemów kadrowych. Niestety one się przytrafiły i musieliśmy sobie z tym poradzić. Teraz ma być walne zgromadzenie i wybór nowych władz i wtedy będą rozmowy. Mam nadzieję, że nie będzie za późno, bo o naszych zawodników tak naprawdę wszyscy pytają. To pokazuje jaką mamy siłę w tym zespole. Dookoła zespoły nie śpią i szukają wzmocnień.
ŚREDNIA WIOSNA
Po rundzie jesiennej Gryf był wysoko (na trzeciej pozycji), na wiosnę jednak miał trudność w udowodnieniu swoich przewag z końcówki poprzedniego roku. Zaczął rundę świetnym występem przeciwko wiceliderowi Jaguarowi Gdańsk (2:2). To był jeden z lepszych występów słupszczan w tej rundzie i tylko brak doświadczenia młodego Tomka Parzycha spowodował, że Jaguar wywalczył rzut wolny, z którego zdobył w końcówce gola na remis. Cały słupski zespół zasłużył za ten występ na pochwały. W przekroju całej rundy Gryf szczególnie przed własną publicznością grał ofiarnie, co było doceniane przez kibiców. Ci, mimo wyrażania dezaprobaty na poczynania zarządu dopingowali piłkarzy.
KIBICE
To była właściwe najważniejsza sprawa na wiosnę. Piłkarze szybko dostali się do strefy mistrzowskiej. Natomiast kibice byli w ciągłym sporze z zarządem klubu i jego prezesem, Pawłem Kryszałowiczem. Dezaprobatę wyrażali rozwieszając na meczach transparenty namawiające byłego reprezentanta Polski i zarząd klubu do złożenia rezygnacji.
Spór przybrał na przełomie roku na sile, w mieście pojawiły się wlepki szkalujące Kryszałowicza.
Zarzuty kibiców były proste, z jednej strony coraz większy marazm w jaki wchodził klub, brak perspektyw i średnia gra skutkująca walką tylko w IV lidze, bez ambicji i nadziei na włączenie się w rywalizację o awans do III ligi. Z drugiej strony kibice mieli coraz większe uwagi formalne – do złej pracy zarządu, niezwoływania w czasie zebrań członków, braków w klubowej dokumentacji. Na to nakładał się fakt próby połączenia dwóch istniejących w mieście klubów sportowych Gryf w jeden. Zaległości finansowe czwartoligowego Gryfa powodują, że nikt nie chce podjąć się tej misji, gdyż ryzyko spłaty nieswoich zobowiązań jest bardzo duże. Pod koniec maja podjęta została próba zwołania walnego zebrania Gryfa. W jego trakcie miało dojść do zmiany władz klubu i wejścia nowych osób do zarządu. Po ujawnieniu długów nie zdecydowały się one w tym terminie na to. Sprawa została zawieszona. Może gdy czytelnicy będą zapoznawać się z tym materiałem, w Gryfie będą już nowe władze? Czy one doprowadzą do spłaty zobowiązań i następnie do połączenia obu klubów?
To jest ważne, bo np. na spotkanie z Gromem Nowy Staw piłkarze wyszli z 10 minutowym opóźnieniem, protestując właśnie przeciwko zaległościom. Czy od nowego sezonu będzie inaczej?
Strzelcy Gryfa:
16 – Fabian Słowiński
14 – Oskar Zieliński
8 – Daniel Piechowski
6 – Tomasz Piekarski
6 – Maciej Gregorek
5 – Patryk Dąbrowski
3 – Szymon Mytych
1 – Maciej Kozakowski, Dawid Więckowski
Asysty:
10 – Oskar Zieliński
7 – Fabian Słowiński
6 – Maciej Gregorek
4 – Maciej Kozakowski, Tomasz Piekarski
3 – Patryk Dąbrowski
2 – Daniel Piechowski, Tomasz Prusaczyk,
Marcjan Majcher
1 – Kacper Grygier, Marcjan Majcher,
Dawid Więckowski, Filip Bielańczuk,
Kacper Jendruch, Szymon Mytych
Żółte kartki
8 – Dawid Więckowski, Maciej Gregorek,
7 – Kacper Gołojuch
6 – Oskar Zieliński, Kacper Jendruch ( +1 czerwona )
5 – Daniel Piechowski, Fabian Słowiński
2 – Tomasz Prusaczyk
1 – Szymon Mytych, Maciej Kozakowski,
Kacper Grygiel, Maciej Gołojuch,
Marcjan Majcher, Patryk Dąbrowski
Tabela grupy mistrzowskiej IV ligi
1. Gedania Gdańsk 29 73 92:29
2. Jaguar Gdańsk 29 56 68:40
3. KTS-K Wikęd Luzino 29 55 58:37
4. Gryf Wejherowo 29 50 54:41
5. Lechia II Gdańsk 29 45 72:56
6. Kaszubia Kościerzyna 29 45 55:58
7. Gryf Słupsk 29 45 63:56
8. Bytovia Bytów 29 42 41:41
9. Grom Nowy Staw 29 42 50:42
10. Arka II Gdynia 29 38 49:55