Po stresującej dla rodziców i uczniów klasie ósmej przyszedł czas na prawdziwe wakacje. Bez nauki, bez ciśnienia i rozpaczy nad zgubionymi arkuszami zadań, bez życia zgodnie z planem lekcji i pod dyktando mobidziennika z jego zapowiedzianymi sprawdzianami, kartkówkami i zadaniami domowymi „na jutro”. Bo zgodnie z mottem Politechniki Wrocławskiej, „Chcesz się u nas uczyć, zacznij się uczyć już teraz”, solidarnie całą rodziną przerobiliśmy ostatnią klasę podstawówki i teraz cieszymy się wynikami oraz wolnością i słońcem.
Egzamin ósmoklasisty był sprawdzianem rodzinnej solidarności oraz predyspozycji dziecka. Oceny szkolne nie do końca wiarygodnie oceniają umiejętności i zdolności ucznia. Szczególnie w klasie ósmej jest tendencja do zawyżania uczniom ocen by umożliwić zdobycie większej ilości punktów i wejście do upatrzonej szkoły. Sytuacje, gdy dziecko ma 5 z matematyki, a pisze egzamin na 55 procent to standard. Taki uczeń będzie miał duże problemy w szkole średniej. Niestety, może też odebrać miejsce dziecku z lepszym wynikiem na egzaminie, a gorszą oceną na świadectwie.
Niestety, c`est la vie, takie jest życie.
W tym roku średnia ocen to 66% z polskiego, 53% z matematyki, 66% z angielskiego i 53% z niemieckiego. W stosunku do roku ubiegłego lepsze wyniki dzieci uzyskały z polskiego, a gorsze z matematyki. Języki obce utrzymały się na podobnym poziomie.
Wszystkim ósmoklasistom życzymy powodzenia w nowych szkołach,
frajdy ze zdobywania wiedzy i wielu przyjaciół.
Świat czeka na Was :).