Joasia, Agnieszka, Monika, Karolina, Kasia, Ula, Paulina, Kinga, Natalia, Irina, Wala, Swieta, Lidia, Anastazja, Dominika, Kordian, Remigiusz, Renata, Eliza…
Każdego dnia i w każdej wolnej chwili, całkiem za darmo i po cichu, niosą pomoc uchodźcom wojennym z Ukrainy. W punkcie pomocy na Szarych Szeregów w Słupsku rozpoznasz ich po żółtych kamizelkach. Te również pozyskane zostały przez wolontariuszkę od lokalnego WORD- u.
Od początku wojny nie tylko ciężko pracują, ale organizują dary z różnych stron Polski i Europy. Jak już nie wiedzą skąd pozyskać środki, organizują kiermasze i zbierają datki. I żeby była jasność – to właśnie te same wolontariuszki i ci sami wolontariusze angażują się wykładając własne środki na produkty, pieką ciasta, gotują, a później poświęcają jedyną wolną niedzielę, by ów kiermasz miał kto obsłużyć. W punkcie przerzuciły niewyobrażalnie wiele ton odzieży, chemii i żywności. Stają przed każdą uchodźczynią i każdym uchodźcą dając to, co mogą – to, co mają obecnie na stanie.
Najtrudniejszy moment to ten, kiedy masz niewiele do zaoferowania, a widzisz łzy w oczach kobiety, bo nie możesz dać jej nawet mleka czy pieluch dla dzieci. Bywa i tak, że wolontariuszki wyjmują własne pieniądze i biegną do sklepu kupić potrzebne rzeczy. Przez punkt na Szarych Szeregów przewinęło się sporo osób. Jedni pracowali tam tylko przez kilka tygodni, inni jeden dzień, ale jest i taka grupa osób, które są tam już kilka miesięcy. Bardzo pomocne są wolontariuszki, które same uciekały przed wojną. Tutaj chcą pomagać swoim rodakom.
O tym co przeżyli ludzie w Ukrainie podczas tej wojny wolonatriuszki mogą napisać książkę. Słuchają historii trudnych i z nimi zostają już na zawsze. Czasem któraś z kobiet ucieka na zaplecze wytrzeć mokre oczy. Mimo tych trudnych sytuacji i zmęczenia przychodzą codziennie. A może właśnie dlatego. Bo kiedy ich zabraknie, punkt pomocy na Szarych Szeregów w Słupsku po prostu zniknie.
Czym jest wolontariat
i dlaczego tak bardzo
jest potrzebny
Definicji wolontariatu jest wiele. Jednak główna idea, która przyświeca wolontariatowi to nieodpłatna działalność na rzecz innych osób lub organizacji pozarządowych. Kolejną cechą wolontariatu jest fakt, że działania wolontariusza wykraczają poza te, które normalnie cechują relacje rodzinne i koleżeńskie.
Wolontariusze są siłą napędową dla wielu organizacji pozarządowych. Siłą, bez której te nie mogłyby istnieć. To właśnie bezinteresowne zaangażowanie wielu osób, ich kreatywność i poświęcanie własnego czasu pozwalają na osiąganie celów. Trudno sobie współcześnie wyobrazić organizacje bez wolontariuszy, którzy poświęcają się określonej idei, propagują ją i edukują. Coraz częściej decydują się przy tym na kontrowersyjne metody, dzięki którym ich głos staje się słyszalny w przestrzeni publicznej.
Poza oczywistymi kwestiami dotyczącymi zgodności wolontariatu z własnymi zainteresowaniami czy potrzebami, warto również zwrócić uwagę na pewne zagadnienia prawne. Przede wszystkim wolontariusza i organizację, na rzecz której działa, powinna łączyć umowa o wolontariat. Jest ona obowiązkowa, jeśli wolontariat będzie trwał przez okres dłuższy niż 30 dni. Wolontariusz powinien również zostać przeszkolony w zakresie BHP.
To tylko regułka, ale określa to, kim jest wolontariusz. W Słupsku nie istniałby już punkt pomocy dla uchodźców gdyby nie oni. Nie odbyłoby się wiele innych inicjatyw, choćby imprez na rzecz osób niepełnosprawnych czy starszych. Odwiedzają hospicja, domy dziecka, domy starości czy domy pomocy społecznej
i schroniska dla zwierząt. Ale wolontariusze wspierają swoim zaangażowaniem również imprezy kulturalne, festiwale. Pomagają w obronie środowiska organizując pikiety czy protesty.
Każde zadanie, którego podejmuje się wolontariusz musi być zgodne z jego przekonaniami i ideami. W innym przypadku wolontariat stanie się obciążeniem i powodem frustracji.