Nieznana karta w biografii słupskiego komendanta

0
310
- reklama -

Tuż po II wojnie światowej na tak zwane „ziemie odzyskane”, w tym także do Słupska przyjechało wielu mieszkańców Warszawy. Niektórzy z warszawiaków objęli w Słupsku stanowiska w tworzonej wówczas w mieście polskiej administracji. Jednym z nich był płk Jan Płotnicki – komendant powstałego w mieście tuż po wojnie Centrum Wyszkolenia – protoplasty dzisiejszej Szkoły Policji. Po latach dotarłem do dokumentów potwierdzających, że słupski komendant w czasie okupacji ratował żydów z warszawskiego getta.

Pułkownik Jan Płotnicki urodził się 28 sierpnia 1889 roku w Gródku Jagiellońskim koło Lwowa. W 1912 roku wstąpił do Związku Strzeleckiego, słynnej organizacji paramiltarnej założonej przez Józefa Piłsudskiego.
Po wybuchu pierwszej wojny światowej trafił do armii austriackiej. Walczył z bronią w ręku kilka miesięcy. W listopadzie 1914 roku dostaje się do niewoli rosyjskiej w rejonie Dęblina. Do Polski wraca w połowie listopada 1918 roku. Z rekomendacji Bolesława Wieniawy Długoszowskiego otrzymał pracę w belwederskiej kancelarii wojskowej.
Od 1919 roku Płotnicki pełni służbę w Policji Państwowej. Jest adiutantem Komendanta Głównego, kierownikiem działu dyscyplinarnego w Komendzie Głównej, później Komendantem Policji w Łucku, następnie Komendantem Policji w województwie tarnopolskim.
Po wybuchu wojny ewakuuje się do Rumunii, ale tęskni za krajem. W sierpniu 1940 roku przekracza granicę Generalnego Gubernatorstwa i przyjeżdża do Warszawy, gdzie odnajduje żonę i córkę.
Władze okupacyjne zaskoczone powrotem wysokiego funkcjonariusza Policji Państwowej proponują mu objęcie odpowiedzialnego stanowiska w Policji Polskiej (granatowej). Płk Płotnicki odrzuca tę ofertę, ale decyduje się na objęcie cywilnej posady kierownika Centrali Odzieżowej dla Policji Polskiej i Ukraińskiej w Generalnym Gubernatorstwie. Pracuje tam od listopada 1940 roku do wybuchu Powstania Warszawskiego.
Praca w Centrali Odzieżowej… stwarza korzystne warunki do niesienia pomocy. Wykorzystując swoje przedwojenne kontakty Płotnicki spieszy na ratunek wielu zagrożonym i uwięzionym osobom, w tym także Żydom.
Jednym z uratowanych przez Płotnickiego Żydów był Otto Axer. Pułkownik zorganizował mu ucieczkę z warszawskiego getta. Sytuację tę potwierdził i opisał po wojnie sam Otto Axer. Miało to miejsce w trakcie przesłuchania Axera w charakterze świadka podczas swingowanego procesu, jaki władze komunistyczne wytoczyły przedwojennemu policjantowi.
W latach 1945-47 Płotnicki kierował Centrum Wyszkolenia w Słupsku, w skład którego wchodziła Szkoła Oficerska, Szkoła Przewodników Psów Służbowych oraz Szkoła Szeregowych. Po niespełna trzech latach kierowania placówką, komuniści zdymisjonowali pułkownika, gdyż jak napisali w raporcie „na każdym kroku w słupskim Centrum czuć ducha przedwojennej Policji Państwowej”.
I właśnie podczas tego swingowanego procesu pod koniec 1947 roku Otto Axer zeznał między innymi o czynnym zaangażowaniu Płotnickiego w uratowanie mu życia.
Już po wojnie Płotnicki i Axer spotykali się niejednokrotnie, a ostatnia ich rozmowa odbyła się krótko przed śmiercią Płotnickiego w 1954 roku.
Otto Axer to polski scenograf, malarz, pedagog. W latach 1924-30 studiował w krakowskiej ASP, w latach 1930-31 był stypendystą w Paryżu. Jako scenograf teatralny zadebiutował w 1932 i do 1939 związany był z teatrami we Lwowie i w Łodzi. W czasie wojny uczył w Szkole Rzemiosła w Warszawie, a następnie trafił do warszawskiego getta. Służył też w Armii Krajowej
– II Obwód „Żywiciel” (Żoliborz) zgrupowanie „Żyrafa”. Po zakończeniu wojny i powrocie do kraju współpracował z Teatrem Wojska Polskiego w Łodzi (1946-1949), następnie był scenografem Teatru Polskiego w Warszawie (1949-1973). Uprawiał malarstwo, grafikę, ilustracje. W latach 1947-1952 wykładał w PWST w Łodzi, potem w Warszawie, od 1959 współpracował z telewizją, od 1979 był zasłużonym członkiem Związku Artystów Scen Polskich. Zmarł w Warszawie w 1983 roku.

- reklama -

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here